» Blog » Mutanty i dziewice - pomysły na przygody
13-12-2009 19:05

Mutanty i dziewice - pomysły na przygody

W działach: WARHAMMER, RPG | Odsłony: 33


Po pierwsze zapraszam na mojego niezależnego bloga o tematyce dark fantasy:
http://darkfanrpg.blogspot.com/


Po drugie:

COŚ „POD MŁOTEK”

Dziś do sprzedania mam trochę zleżałego mięcha. Zapoznaj się z towarem i zaczniemy licytację. Zapłata może być w naturze, dogadamy się.
Na deser trochę ogłoszeń o pracę. A na początek żarcik:

Przychodzi baba do MG i mówi:
- Czuję się jakbym była w Gwiezdnych Wojnach.
- Kiedy to się zaczęło?
- Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...



MUTANTY

Wersja 1 i 1’
- Gdzieś po drodze, przy okazji jednej z przygód, drużyna może natknąć się na zwykłą, niewielką wioskę, gdzie niestety nie będzie działającej karczmy. Gospoda spłonęła kilka lat temu i jakoś nikt jej nie odbudował, nie było potrzeby. BG znajdą nocleg gdzieś indziej, a podczas pobytu mogą zorientować się, że w ruinach karczmy coś się dzieje. Kryje się tam małe dziecko – kilkuletni mutant, dokarmiane regularnie przez matkę, tutejszą wieśniaczkę. Mieszkańcy wioski doskonale wiedzą o całym procederze, ale z nikim (wliczając samych siebie) o tym nie rozmawiają, to wspólny sekret i temat tabu. Cała rzecz jest oczywiście niebezpieczna dla wieśniaków, to nie głupcy i zdają sobie sprawę, że drużyna może wydać całą wioskę na pastwę łowców czarownic albo inkwizytorów. Może dojść do zabawnych scenek podczas sesji, w momencie kiedy zaciekawieni BG będą próbowali odkryć tajemnicę, a mieszkańcy będą się na różne sposoby wykręcać i zmyślać nieprawdopodobne historie. Ot, taki wątek poboczny do przygody.
Cała sprawa może stać się głównym motywem scenariusza, jeśli z mutanta zrobimy nie kilkuletnie dziecko, ale kogoś bardziej niezwykłego. Wyobraź sobie, że mutant już dorósł i nie jest odrażającą, śliniącą się bestią, tylko niezwykłego czaru mężczyzną o złotej czy błękitnej skórze, obdarzonym magiczną wręcz charyzmą, darem wpływania na innych. Włada wioską, której mieszkańcy mogą go mieć nawet za jakiegoś bożka. Chronią go też przed niebezpieczeństwem (czytaj: przed BG). Czy mutant wykorzystuje wieśniaków, ma jakiś niecny plan? Służy któremuś z Mrocznych Bogów? A może szanuje i dba o ludzi, którzy przed laty pozwolili mu żyć i zatroszczyli się o niego? Rozwinięcie tych pomysłów jak zwykle zostawiam Tobie.


Wersja 2
- Jeden z bohaterów graczy może mieć brata bliźniaka, o którym nic nie wie. Nie chodzi tu o stary numer z pomyloną tożsamością, bo do tego bliźniak nie jest potrzebny – wystarczy człowiek łudząco podobny do BG (drużyna przybywa w nowe miejsce i ludzie dziwnie się na nią patrzą, obgadują za plecami albo przychodzą i żądają spłaty starego długu), ale o brata – mutanta urodzonego razem z bohaterem, a potem gdzieś przez rodziców ukrywanego lub zaniesionego do lasu na śmierć. Bliźniak, zdecydowanie nie przypominający BG, być może zdeformowany i straszny ale żywotny, jednak nie umarł. Wychował się (być może pod okiem zwierzoludzi, mutantów czy miejscowego guślarza) w cieniu brata, nieustannie obserwując go z daleka, jednocześnie kochając i nienawidząc, zazdroszcząc i pomagając w potrzebie – skrycie, wciąż będąc niewidzialnym. Kiedy postać gracza wyruszyła na szlak w poszukiwaniu przygód, bezimienny bliźniak ruszył za nią. Brat idzie tropem BG, czasem będąc w zasięgu wzroku, czasem dalej, ale zawsze w pobliżu, wyczuwając stany emocjonalne bohatera. Od Ciebie MG zależy, czy stosunek bliźniaka do postaci gracza. Czy wstyd i zazdrość (o przyjaciół, kobiety, miłość, prawdziwe życie) przerasta moc miłości i więzów krwi, czy może jest dziwacznie wymieszana – chaotyczna. Mówimy tu wszak o mutancie, być może obdarzonym niezwykłymi zdolnościami, w skrajnym przypadku nawet niewidzialnością…
BG, albo całą drużyna, z czasem zacznie coś podejrzewać, wyczuwać. Zależy to od aktywności bliźniaka. Może się zdarzyć, że nie raz uratuje on postaci gracza życie. W końcu dojdzie do spotkania dwóch braci, do konfrontacji. W jakich okolicznościach? Czy mutant spłonie potem na stosie? Jak zachowa się reszta drużyny?




DZIEWICE

Wersja 1
- Podczas swojej wędrówki, gdzieś na skraju lasu, drużyna napotka niewielkie obozowisko: kilku mężczyzn w typie myśliwych i skrępowana dziewczyna, będąca ich więźniem. Zapewne dojdzie do konfrontacji dwóch odmiennych systemów wartości. Obcy mężczyźni nie chcą walczyć. Wytłumaczą się BG i zaproponują im interes. Okaże się, że dziewczyna jest dziewicą, „wypożyczoną” z jakiejś wioski w celu… polowania na jednorożca. Legendarne zwierzę, za które pracodawca mężczyzn (np. jakiś czarodziej) ofiarowuje fortunę, może zostać zwabione jedynie przez nieskalaną, niewinną niewiastę. Jednorożec podobno przebywa w pobliskich lasach…
Pieniędzy starczy dla wszystkich i myśliwi w obliczu zbrojnej drużyny zaproponują wspólne polowanie
i podział zysków. Czy są szczerzy? Zapewne nie… Co zrobią BG? Uwolnią dziewczynę i pożegnają (zapewne niezbyt sympatycznie) mężczyzn? Jeśli tak, to kobieta sama zaproponuje im wznowienie polowania na jednorożca. Tylko tym razem chce mieć z tego profit…
Magiczne, mistyczne zwierzę, które być może potrafi czarować i zwodzić śmiertelników. Czy naprawdę istnieje? Czy to pogoń za fikcją? Obława w leśnej kniei może okazać się pełna innego typu niebezpieczeństw – zwierzoludzi, goblinów, dżabbersmoka. Taki poboczny wątek, spotkanie po drodze, może stać się zaczątkiem większej przygody.


Wersja 2
- Pomysł na pełnoprawną przygodę inspirowaną opowiadaniem Jacka Piekary.
BG zostaną wynajęci, za grube pieniądze, przez bogatego i wpływowego kupca do odnalezienia córki, porwanej przez jego byłego pracownika – Kurta Rilke. Jak wyjaśni kupiec, Rilke okazał się złodziejem, został wiec zwolniony. W zemście najpierw szkalował pracodawcę zarzucając mu różne haniebne czyny, łącznie z czczeniem Chaosu, a następnie uprowadził jedyną córkę kupca, za którą teraz żąda okupu. Rilke jest ścigany przez prawo, ale najęcie BG ma być pewniejszym gwarantem sukcesu. Kupiec chce natychmiastowego odbicia córki (gdziekolwiek ta jest) i bezwzględnego zabicia porywacza za to, co zrobił. Przedstawi go jako podstępnego, sprytnego i niebezpiecznego bandytę.
Prawda, którą na początku zna tylko MG, jest taka, że Rilke kocha córkę kupca (niestety bez wzajemności), a pracując u niego odkrył przypadkiem straszliwy plan kupca. Dziewczyna ma być poświęcona demonowi w swoje najbliższe urodziny, już za kilka dni. Jest ofiarą, ceną, jaką przed laty jej ojciec zgodził się zapłacić za swoje powodzenie w interesach. Dodatkowym elementem umowy z demonem był warunek dziewictwa dziewczyny. Rilke, po skończeniu studiów najął się u kupca, zakochał się w dziewczynie, przypadkiem odkrył jej przeznaczenie (widział spisany pakt z demonem)
i, kiedy chciał powiadomić władze miasta o całej sprawie, miał miejsce nieudany zamach na jego życie (sprawka kupca). Miasto, którego kupiec jest rajcą, nie dało wiary rewelacjom Rilke’go tym bardziej, że pracodawca ubiegł pracownika i zgłosił kradzież. Rilkego pojmano w ratuszu, gdzie opowiadał swoją historię i jego śmierć była tylko kwestią czasu. Uratował go przyjaciel z dzieciństwa wraz z kompanami, banitami. Wspólnie, kierowani różnymi motywami, porwali córkę kupca. Banitom, ukrywającym się nieopodal miasta w opuszczonym gospodarstwie, zależy na okupie za dziewczynę, zaś Rilke, po raz pierwszy w takiej sytuacji, miota się. Chce wyjechać w dziewczyną gdzieś daleko i potem się zastanawiać. W tym celu organizuje wóz. Kocha córkę kupca miłością romantyczną, ale ona go nienawidzi. W oskarżenia dotyczące ojca nie wierzy.
Skuszeni wysoką zapłatą, BG zapewne wezmą to „standardowe” zlecenie. Jeśli nie przeprowadzą śledztwa w mieście, być może dopiero oblężenie banitów w ich kryjówce (jak tam trafią zależy od Ciebie MG) i rozpaczliwe błagania Rilkego wzbudza w nich wątpliwości. Tymczasem banici myślą tylko o swoim bezpieczeństwie, będą walczyć. Na miejscu może zjawić się sam kupiec w towarzystwie jeszcze kilku najemników, którzy nie będą mieli żadnych skrupułów i pytań. Zrozpaczony Rilke zrobi wszystko, nawet za cenę swojego życia, żeby uniemożliwić poświęcenie dziewczyny w rytuale. W ostatniej chwili zdecyduje się ją… zgwałcić. To niestety przemawia przeciwko niemu, a w wirze walki trudno coś przekonywująco wyjaśniać…
Jeśli drużyna źle, bez pomyślunku, rozegra scenariusz to w finale przygody może stać się świadkiem mrocznego rytuału – poświęcenia córki przez ojca dla demona Chaosu.



OGŁOSZENIA

Podczas przygód czasami ma miejsce scena, kiedy BG podchodzą do tablicy ogłoszeń i rozglądają się za pracą. Pieniądze ważna rzecz, a żadna robota nie hańbi, prawda? Nie za każdym razem ma miejsce idealna sytuacja, kiedy jakaś zakapturzona postać wślizguje się do karczmy, przysiada do stolika drużyny i oferuje wielkie pieniądze za niewielkie, ale niebezpieczne zadanie. Niestety, czasami to bohaterowie muszą szukać pracy, na przykład rozpytywać u gospodarza zajazdu, czy za narąbanie drew na opał dostaną talerz zupy i pozwolenie spania na ławie przy kominku. Cóż, dark fantasy ;-)

Kiedy drużyna staje przed tablicą z ogłoszeniami i zaczyna je przeglądać (najczęściej korzystając z usług pracującego tam skryby, nie każdy wszak umie czytać) MG może oczywiście zwrócić uwagę na to jedno jedyne, o jakie w przygodzie chodzi, albo po prostu zbyć wysiłki BG słowami „Nic ciekawego tam nie ma”. Ja jednak lubię, gdy świat gry naprawdę żyje, gdy można go poczuć, chociażby tak – czytając różnego rodzaju ogłoszenia, także te zupełnie nie związane z preferencjami drużyny poszukiwaczy przygód czy głównym motywem scenariusza. Oto kilka przykładów informacji wydrukowanych lub napisanych odręcznie na pergaminie, płótnie, korze czy wręcz węglem na ścianie. Oczywiście za każdą z tych notek kryje się cała historia, którą Ty MG musisz być gotów przedstawić bliżej…

„Mężnych ludzi do udziału w eksperymencie ku dobru nauki szukam. Doktor Frankenheimer, Gehlertstrasse X, pukać po północy.”

„Sprzedam psa szkolonego, bretoński rasowy mastif, dobry do pilnowania ogrodu. Pytać o Czarnego Ruperta Pod Dzbanem i Księżycem”

„Pożyczki pod zastaw i na procent. Nie pytam o pochodzenie przedmiotów. Lombard Lenarda, Munzegasse obok Cechu Szklarzy”

„Hospicjum dla obłąkanych Sióstr Shallyi szuka bogobojnych, wytrwałych i odważnych mężów do pomocy. W zamian wikt i opierunek”

„Pewni i dyskretni potrzebni do sprawy gardłowej. Chętni niech w Rudej Oberży rzekną słowo szynkarzowi”

„Czy ktokolwiek widział Brigit Klausen? Płacę złotem za wszelkie o niej wieści. Oszustów wypatroszę. Friedrich Steiner, kwatera Pod Dwugłowym Kogutem”

„Wdzięczne, a gładkie panny skore do figli, znajdą u mnie schronienie. Czerwona Róża, róg Nordgasse i Hauptstrasse”

„Kucharza najmę od zaraz. Najlepiej hallinga albo bretończyka. Z referencjami. Heinrich Dunn, majordom rodu von Hildebrand”

„Szuka się robotników do pracy przy murach miejskich. Majster Jorg Blaum, Cech Kamieniarzy”

„Gwiazda i Kielich. Najlepsza gospoda w mieście – tanio i czysto, nie rozwadniamy wina! Plac Sigmara, naprzeciw pręgierza”


„Zaciągnij się do straży miejskiej. Regularne posiłki i darmowy przydział piwa. Pytać w ratuszu”

„Edyktem jego miłości szlachetnie nam panującego Elektora, nakazuje się publiczne egzekucje jeno w dni parzyste urządzać, a czas ich trwania do godziny najwyżej skrócić. Sigmar mit uns!”

„Kristen Teufel, jesteś zdzirą! D.”

„Frau Eleonora von Graben, wdowa po rajcy von Graben, zatrudni młodego, krzepkiego ochroniarza spoza miasta. Wysoka płaca”

„Kompania przewozowa „Zębatka” szuka konwojentów i woźniców. Tylko niekarani. Zgłoszenia w kantorze na Cesarskiej Alei”

„Stróża nocnego cmentarza poszukuję. Z jajami. Brat Anzelm. Memento Morri”


„PRECZ Z NIELUDŹMI!
Kowale trudu i obłudy,
złotnicy zła, szlifierze zysku
Myśl nazywają córką nudy
choć są więźniami swych pomysłów,
Wycisną wszystko z ziemskiej grudy -
Przewrotne, chciwe krasnoludy*
PRECZ Z NIELUDŹMI!
Podstępne krasnoludy odbierają nam pracę, a halflingi okradają i podtruwają.
Nie bądź obojętny! Działaj!
Bractwo Prawdziwych Mieszczan”


„Czeladnika do terminu przyjmę. Kat miejski”

„Kanalarze z doświadczeniem i mocną głową potrzebni. Magistrat”

„Teatrum Wszelkich Sztuk daje występy w każdy Marktag. Jedyne trzy pensy za miejsce stojące”

„Axel Reik, stary capie, widać rozminęliśmy się w Delberz. Jeśliś tu, wieczorami jestem w Roześmianym Kuflu. Bertold”

„Poszukiwany żywy lub martwy – Erich Koch znany jako „Grdyka” – złodziej, rabuś i sodomita. Nagroda 100 złotych koron”

„Niniejszym zawiadamia się obywateli miasta, iż od nowego roku podatek od podwórzy wzrasta o połowę. Rada Miasta …. oraz burmistrz jego”

„Maści na wrzody i miejsca wstydliwe sprzedaję, krew upuszczam, schorzenia po kolorze moczu i kształcie plwociny rozpoznaję. Dieter i Frida Koch, apteka przy bramie wschodniej”

„Skupuję wszelkie talizmany, amulety i insze sigile. R.D.Petersen, Pochyła Wieża”

„Mapę do skarbu wielkiego sprzedam tanio, bo nad grobem stoję. Licytacja odbędzie się 12 Sigmarzeita, w południe przy Ahnerstrasse V”


*wierszyk zaczerpnięty z twórczości J. Kaczmarskiego

Komentarze


Got
   
Ocena:
+2
Dobra notka, najlepsze ogłoszenia :)
13-12-2009 19:32
Repek
    Polecajka...
Ocena:
+2
...tak jak Got: za ogłoszenia.

Pozdro
13-12-2009 19:45
Onslo
    Rozwaliło mnie to:
Ocena:
0
„Czeladnika do terminu przyjmę. Kat miejski”

Padłem ze śmiechu :)
13-12-2009 20:15
Faviela
   
Ocena:
+1
Ogłoszenia miodne :)
13-12-2009 20:40
hitano
   
Ocena:
0
Ogłoszenia genialne ;) To kata najlepsze.
13-12-2009 23:30
Khaki
    Muszę przestać to czytać.
Ocena:
0
Ominie mnie zabawa na sesji...
14-12-2009 18:44
Khil
   
Ocena:
0
Maestro, jesteś istną kopalnią pomysłów. BTW, gratuluję bardzo zgrabnej konwersji "Dnia Apokalipsy" w Łorhamca :P
15-12-2009 10:27
Maestro
   
Ocena:
0
A dziękuję. Właśnie taki jest zamysł mojego bloga. Pomysły, pomysły i pomysły.
15-12-2009 11:03
Balgator
   
Ocena:
0
Bardzo dobry pomysł te pomysły :)
15-12-2009 18:21
Tancred_de_Beauville
   
Ocena:
0
Świetny wpis;).
15-12-2009 21:24
Maestro
   
Ocena:
0
Widzę, że w serwisie jest duże zapotrzebowanie na humor;-)) Dodałem jeszcze trzy ogłoszenia, smacznego.
16-12-2009 09:18
streetfighter2
   
Ocena:
0
a ja gdzies mam niektore te ogloszenia wydrukowane ;) super robota
16-12-2009 12:48

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.